Zacznij od zgłoszenia
Nim zdecydujesz się na zakup, udaj się lub zadzwoń do wydziału budownictwa w swoim starostwie powiatowym. Opowiedz o chęci zamontowania oczyszczalni, pokaż wstępnie dokumenty konkretnego modelu. Pozwoli ci to na zorientowanie się w sytuacji. Dla przykładu, firma Eko House oferująca przydomową biologiczną oczyszczalnię VH udostępnia potrzebne do zgłoszenia dokumenty nawet przed zakupem. Jest to dobre zabezpieczenie dla klienta, który nie dokonał jeszcze zakupu samego urządzenia a już dysponuje jego danymi technicznymi i deklaracją właściwości użytkowych.
Zapoznaj się z warunkami gruntowo-wodnymi na swojej działce
To jakie warunki masz na swojej działce determinuje całkowity koszt inwestycji. Na rynku można znaleźć wielu instalatorów, którzy z góry, nawet w rozmowie telefonicznej, określają całkowity koszt inwestycji. Często podają zawyżone kwoty w celu zabezpieczenia samych siebie. To, że ktoś nie chce nam podać całkowitej kwoty z montażem przez telefon nie oznacza, że chce nas naciągnąć. Jest wręcz odwrotnie.
Tylko wizja lokalna i zapoznanie się z warunkami na miejscu inwestycji pozwala na poprawną i uczciwą wycenę montażu
Bardzo dobrą, pomijaną z uwagi na dodatkowy wydatek, opcją jest zrobienie badań geotechnicznych gruntu. Możecie spotkać się z sytuacją, że samo starostwo powiatowe będzie tego wymagać. Dlaczego? Przeważnie chodzi o rozsączanie ścieku w gruncie i odległość 150 cm od lustra wody podziemnej jaką należy zachować budując pole rozsączające. Wszystko zależy od dociekliwości urzędników i uchwał danych gmin.
Zastanów się, czego oczekujesz od urządzenia do utylizacji ścieków
Chcesz żeby było bezobsługowe? O tym zapomnij, na rynku takich nie ma, ponieważ aktualna technologia jaką w tej dziedzinie dysponujemy nie pozwala stworzyć oczyszczalni, której nie będzie trzeba doglądać.
Tak samo jak w przypadku szamba, które jest uciążliwe poprzez częste opróżnianie i nieprzyjemny zapach, przydomowa oczyszczalni będzie wymagać uwagi, ale znacznie mniej.
Chcesz żeby nie śmierdziało? To akurat jest możliwe. Jak? Poprzez napowietrzanie i brak osadnika gnilnego. Rozglądając się za przydomową biologiczną oczyszczalnią ścieków, zwróć uwagę na właśnie takie.
Dobrze jest też dobrać urządzenie o jak najprostszej budowie. Ceny serwisów są wysokie i rosną. Jeżeli okaże się, że naszą przydomówkę musi odwiedzać autoryzowany serwis i nie jesteśmy w stanie nic sami przy niej zrobić, tracimy niezależność.
Im więcej podzespołów i elektroniki tym więcej możliwości na wystąpienie awarii. Są oczyszczalnie, które napędza kompresor za 800 zł, który łatwo wymienić i takie z silnikiem za kilka tysięcy złotych.
Czy oczyszczalnia za 8 tysięcy złotych będzie gorsza od oczyszczalni za 20 tysięcy złotych?
Jest takie pytanie, które często pojawia się w sieci przy okazji drogich oczyszczalni i brzmi ono mniej więcej tak:
>Za co te pieniądze?
W dużej mierze za materiał i za wykonanie czegoś czego zrobienie było skomplikowane. Dlatego, po raz kolejny, szukajmy prostoty.
Wydanie większych pieniędzy nie sprawi, że przeskoczymy to co najważniejsze, czyli poprawną eksploatację. Takowej potrzebują wszystkie przydomowe biologiczne oczyszczalnie ścieków.
Poczytaj o osadzie czynnym
Jeżeli nie wiesz co to osad czynny, to o biologicznym oczyszczaniu ścieków zapewne nie wiesz nic. Osad czynny jest wykorzystywany w oczyszczalniach komunalnych i przemysłowych. Na nim opierają swoje działanie niemal wszystkie przydomówki dostępne na naszym rynku. Osad czynny to kłaczkowata zawiesina bakterii tlenowych, pierwotniaków i wielu innych mikroorganizmów. Sprawia to, że obserwowanie zdrowego osadu pod mikroskopem jest ciekawe. Kładę nacisk na słowo zdrowego, ponieważ w osadzie czynnym o złej kondycji życie umiera i nie ma tam czego obserwować.
Utrzymanie osadu czynnego w dobrej kondycji zależy od eksploatacji i ustawień. Dobra ilość tlenu i brak stosowania substancji negatywnie wpływających wystarczą by o niego zadbać.
